O Arena di Verona pisaliśmy już jakiś czas temu, ale przy okazji powrotu do pisania o Włoszech wszedłem ponownie na ten wpis i złapałem się za głowę, bo daliśmy w nim zdecydowanie za mało zdjęć. Nie można nacieszyć oka i powchłaniać ogromu skali przedsięwzięcia jakim jest ten festiwal. Wróciłem więc do archiwum, przebrałem zdjęcia i oto świat Madame Butterfly oraz Aidy.

 

Dekoracje do różnych oper są rozsiane po całym mieście
Idziemy dalej i dalej. Podziwiamy różne dekoracje.
Dekoracje do Aidy
Są też smoki
Dużo smoków
Jeszcze więcej
Trwa montaż na wieczorny spektakl
Okolice Areny w oczekiwaniu na wieczorne występy.
Arena w Weronie – to tutaj kilkadziesiąt tysięcy ludzi na świeżym powietrzu delektuje się operą.
Montaż dobiega końca
Schodzą się pierwsi widzowie
Czekamy na orkiestrę
Loża VIPów
Pierwszy dzwonek – wychodzi jedna z postaci i się kłania
Trwa próba
Zaczynamy Aidę!
Taki widok to po prostu szok!
!!!
Scenografia jest niezwykła
To naprawdę robi wrażenie
Na jednej scenie występuje kilkadziesiąt osób
A to już drugi dzień i dekoracja do Madame Butterfly
Opera i piwo? – To możliwe.
Na festiwalu można spotkać różnych ludzi.
Jedni przychodzą normalnie ubrani.
Inni z kolei są bardzo eleganccy
Rozmach mniejszy niż Aida, ale i tak barwy pozwalają nacieszyć oko
Opera dobiega końca