Oto dziesięć przykazań, którymi zamierzamy się kierować w życiu, gdy niebawem pojawi się nasze dziecko. Zapisuję to tutaj, na blogu, żeby móc po miesiącu, dwóch, po roku zweryfikować, czy udało nam się zrobić to, co sobie zaplanowaliśmy. No i Wy będziecie mogli nas sprawdzić :)
Z rodzicami podobno często jest tak, że przed porodem, czy nawet przed zajściem w ciążę, deklarują mnóstwo rzeczy. – Ciąża to nie choroba, nie można trzymać dziecka pod kloszem, albo – nie będziemy przesadzać, nie będę porównywać syna/córki do innych dzieci itp. Życie jednak weryfikuje, zarówno w tę pozytywną, jak i negatywną stronę.
Jak będzie z nami – tego jeszcze nie wiemy. Dziś wyobrażamy to sobie tak, jak widzicie poniżej. To nasze 10 przykazań, których zamierzamy się trzymać.
- Na naszym blogu będziemy koncentrować się na podróżowaniu z dzieckiem z punktu widzenia rodzica. Będzie nas interesować, jak dziecko wpływa na postrzeganie świata, a nie jakiego koloru kupkę dziś zrobiło. Stąd nazwa dla naszej nowej rubryki „Rodzice w podróży”.
- Nie będziemy porównywać swojego dziecka z innymi podróżującymi i niepodróżującymi dziećmi, ponieważ każdy mały człowiek jest indywidualistą :)
- My – jako rodzice – chcemy tylko i wyłącznie dobra naszego dziecka, więc nigdy świadomie nie narazimy go na niebezpieczeństwo. Wszystko, co będzie się z nim działo, będzie skutkiem naszych przemyślanych decyzji.
- Po krótkim zapoznaniu się ze światem, grawitacją i własnym łóżeczkiem, będziemy uważać nasze dziecko za pełnoprawnego członka ekipy Podróżnickich, biorącego udział w każdej ekspedycji.
- Jeżeli będziemy korzystać z nosidełek, chust, fotelików samochodowych i innych gadżetów, to tylko wtedy, jeżeli faktycznie będzie to uzasadnione, dobre i bezpieczne dla naszego dziecka. Znamy opinie specjalistów w tych kwestiach i wiemy, jak dostosować je do rozwoju naszego dziecka.
- Nie będziemy rodzicami wrzucającymi zdjęcia dziecka bez zastanowienia, zawalać nimi swojego walla i męczyć Was, czyli naszych Czytelników. Poza tym nie wszystko jest na pokaz. Dużą część tej prywatności chcemy zostawić dla siebie i mamy już pomysł, jak w nienachalny sposób zaznaczyć obecność nowego członka ekipy Podróżnickich.
- W samolocie, autobusie, pociągu, czy w innym środku transportu w Polsce i za granicą będziemy pamiętać, że oprócz nas są tam jeszcze inni ludzie. Dołożymy wszelkich starań, by ich podróż minęła jak najlepiej. Już powoli wyposażamy się w komplety stoperów :)
- Nie będziemy rodzicami, którzy uważają, że w związku z tym, że mają dziecko, wszyscy muszą się z nimi liczyć i świat należy tylko do nich. Matki „wózkowej”, pchającej się wszędzie, we mnie nie zobaczycie.
- Zawsze będziemy rodzicami, którzy chcą pokazywać dziecku świat, wskazywać, pomagać, ale przede wszystkim dać mu przestrzeń do odkrywania.
- Nigdy nie zgodzimy się z tym, gdy ktoś nazwie nas wyrodnymi rodzicami, którzy eksperymentują z dzieckiem. Dlaczego? – Patrz punkt 3.
No i trzymamy się za słowo. Ewentualne naruszenia dekalogu możecie zgłaszać w komentarzach pod tym wpisem :) Zaczynamy (prawdopodobnie) w styczniu.
41 komentarzy